Herbaciane wspomnienie - róż do policzków firmy Paese. Doskonałość Roku Twój Styl 2010. Ten róż również znalazł się w mojej kosmetyczce. Róż robi spore wrażenie ;) Dlaczego "spore" ? Bo jak na róz do policzków ma dużą pojemność, aż 9 gram. Samo pudełeczko jest również okazałe i ma wielkość taka jaką mają zazwyczaj pudry prasowane. Mój kolor nr 40 - Herbaciane Wspomnienie to w rzeczywistości morelowo - brzoskwiniowy odcień. W pudełeczku może się wydawać ciemny, ale na skórze wygląda jaśniej. Odcień pięknie wtapia się w skórę, nadaje jej świeżości i odbija światło - ma subtelny blask. To taki morelowy rozświetlacz. Ja nakładam go na policzki, ale muszę się przyznać, że świetnie spisuje się też jako cień na powieki. Daje taką poświatę koloru, która dzięki swojej subtelności odejmuje nam lat. Fajny kosmetyk, uniwersalny. Na opakowaniu nie podano czy produkt mogą stosować alergicy. Ja zaryzykowałam, ale róż nie poczynił na mojej twarzy żadnych szkód. Podoba mi się również nazwa - Herbaciane Wspomnienie :)
Znacie róże do policzków firmy Paese? Jakie macie o nich zdanie? A może macie ulubione róże innych firm? Jestem bardzo ciekawa - piszcie.
Mam ten róż, raz użyłam się nie polubiliśmy. Mam za to 4 róże Inglota używam zamiennie i myślę, że dlatego Paese traci u mnie, bo już jestem w innej firmie zakochana :)
OdpowiedzUsuńNie dałaś mu następnej szansy? Co było nie tak? Chętnie się dowiem :)
UsuńNiby wszystko ok. Podoba mi się i kolor i opakowanie, ale według mnie ma on formę tak jakby papierową, przy czym róże z prasowane Inglota, których używam są bardziej aksamitne - milsze w dotyku i wygodniejsze w aplikacji. Kilka razy go użyłam, dawał bardzo subtelny efekt, ale zdecydowałam się go sprzedać. Jak już podjęłam tą decyzję to leży nieużywany i czeka na kolejną właścicielkę :)
UsuńTak kolor jest bardzo subtelny na policzkach, pomimo tego, że w pudełeczku bardzo intensywny. Mnie odpowiada - używam go jako róż i czasami jako cień do powiek. Bardzo fajnie rozświetla :)
Usuń