Mój blog to niepoukładane zapiski kosmetykomaniaczki ograniczonej alergią. Dla siebie i dla Was staram się opisywać kosmetyki przyjazne alergikom. Kosmetyki przyjazne dla mnie, ale mam nadzieję, że pomogę również Wam w wyborze tych najlepszych :)

środa, 12 marca 2014

Wiosenne pomadki - delikatnie, kobieco, antyalergicznie :)

Wiosną chcemy wyglądać pięknie i świeżo. Myślę, że nic tak nie dodaje naszej twarzy kobiecej świeżości jak zadbany uśmiech. Przejrzałam moja kosmetyczkę i znalazłam w niej kilka pomadek, które dobrze mi służą - potwierdza to ich zużycie ;) To moje ulubione produkty do upiększania ust. Nie uczulają mnie i bez obaw mogę nimi malować usta. Kolory jak widzicie nie są zbytnio szalone - lubię delikatne, naturalne barwy na ustach. Dwie pomadki są z Pierre Rene, dwie z Celii i jedna z Essence. Do napisania recenzji nakłoniła mnie jedna z Was - poszukujących alergiczek :)







Czytając i oglądając blogi kosmetyczne dowiedziałam się, że najmodniejszy kolor tej wiosny to pomarańcz. Zacznę więc od tej najmodniejszej pomadki. To pomadka-błyszczyk nr 507 Celii. Kolor zamknięty jest w metalowym, złotym opakowaniu.



Jak zapewnia producent pomadka daje -
Półtransparentny, lekki, a zarazem trwały makijaż ust.

Łączy najlepsze zalety pomadki i błyszczyka. Jest trwała oraz nadaje ustom piękny niezobowiązujący kolor i połysk. Posiada lekką formułę wzbogaconą o składniki nawilżające i witaminy C i E. 

Rzeczywiście nadaje półprzezroczysty kolor i błysk. Jest kremowa, lekka, nawilża. Kolor wg mnie to brzoskwioniowo-pomarańczowy. Pięknie odświeża uśmiech. Ma winogronowy mocny zapach. Podobno piękny i soczysty, ale niestety mnie on drażni. Jeśli nie jesteś wrażliwa na zapachy i lubisz winogrona - polecam :)

Kolej na moje odkrycie firmy Essence.


Najbardziej zużyta i najbardziej ulubiona pomadka.Z zewnątrz plastikowa obudowa, miła dla dłoni Niestety zgubiłam naklejkę z numerem koloru :( Kolor bardzo naturalny, beżowo-brzoskwiniowy. Idealny dla blondynek. Uwielbiam ją bo miękko się nakłada. Na ustach wygląda świeżo i naturalnie. Chociaż jest lekka, to dobrze kryjąca. Ma dodatkowa zaletę - jest tania. . Zapłaciłam za nią około 8,00 zł.

Kolej na "esencję kobiecości" czyli.....pomadkę kremową Celii w eleganckiej oprawie:


Kolor nr 1 - delikatny, jasno-różowy, z połyskiem. Połysk nadają migoczące drobinki. Używam jej samej, kiedy zależy mi na bardzo subtelnym podkreśleniu ust lub nakładam na pomadkę Essence, żeby dodać ustom blasku. Zawsze noszę ja w torebce :)

Na koniec zostawiłam firmę Pierre Rene. Przy większości produktów tego producenta znajduje się notatka, że produkt jest hipoalergiczny. Ja jeszcze się nie zawiodłam na kosmetykach kolorowych tej firmy - nigdy nic mnie nie uczuliło. Niżej prezentuję dwie pomadki hipoalergiczne, z których jestem bardzo zadowolona.





Nie zaskoczyłam Was moim wyborem kolorów :)  Kolory te sa jednak bardziej nasycone i bardziej kryjące usta niż opisywane wcześniej  pomadki. " Koktajl ceramidów, witamin oraz ekstraktu ze słonecznika uelastycznia, wygładza i nawilża delikatną skórę ust zapewniając "ANTI-AGEING EFFECT" - to zapewnienie ze strony Pierre Rene bardzo mnie przekonuje. Moim ustom potrzeba wygładzenia, nawilżenia i wiecznej młodości.

Bądźcie piękne tej wiosny :)))

1 komentarz:

  1. Śliczne kolory, wspaniałe wybory..;) ja lubię to z Celi, lubię ich formułę..;) A co powiesz na wspólną obserwację? Jak się zgadzasz, daj znać w komentarzu u mnie na blogu, żebym mogła się odwdzięczyć :*

    OdpowiedzUsuń